Nasze stoisko na jarmarku, na ulicy Grodzkiej. Pogoda i humory dopisywały.:)
Można było też posłuchać występu kataryniarzy z Polski i Niemiec. Na zdjęciu w bajkowym image kataryniarz z Warszawy z gadającą papugą Arą. Mnie się kojarzy z "Podróżami Pana Kleksa".:)
Wspomniana papuga.
Na stoisku z wyrobami Twórców Ludowych i Rzemiosła można było nie tylko podziwiać sztukę ludową lub zaopatrzyć się w ich wyroby, ale też nauczyć się wycinać podobne prace. Na zdjęciu kurpiowskie wycinanki Pani Czesławy Marchewki z Kadzidła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz